Kolejna noc bez snu. Robota mnie wykańcza. Niby
zapierdzielam jak mały samochodzik, a niczego nie ubywa. Cały czas pojawia się
coś nowego, co skutecznie przeszkadza w dokończeniu tego co zacząłem i tak
pojawia się sterta nowych zaległości, które niedługo porosną kurzem. Zawsze
wiedziałem, że pracuję w nienormalnej instytucji, ale to co dzieje się ostatnio
przerosło wszelkie granice nienormalności. Nie będę rozpisywał co? jak? i
dlaczego? Nie ma to tutaj najmniejszego znaczenia. Faktem jest, że jakiś czas
temu przywitałem nowy dzień. Podobnie jak kilka poprzednich z kubkiem gorącej
kawy i papierosem wpatrzony we wschodzące słońce. To nienormalne. Zwłaszcza dla
kogoś takiego jak ja, który ponad wszystko uwielbia spać właśnie wtedy gdy
wstaje nowy dzień. Szkoda, że coraz częściej nie ma ku temu okazji.
Ehh, przytuliłbym się teraz do jakiegoś młodego, ciepłego
ciała i choć na chwilę zapomniał o wszystkim …
zapytaj vermisa, może pozwoli Ci się do mnie przytulić ;D
OdpowiedzUsuńdobrze... pozwalam... ;P
Usuńdostałem oficjalny zakaz ;]
Usuńale dzięki za ofertę
ale ja nie pozwalam :-P XD
OdpowiedzUsuńwhy? :P
Usuńbo Kris ma się przytulać tylko do mnie :D taka o, zazdrosna bestia ze mnie :P ;)
Usuńto wy coś ten teges? :D
Usuńto zależy o co pytasz?
OdpowiedzUsuńno wiesz... zrozumiałem to jednoznacznie...
UsuńPowiedzmy, że podjęliśmy próbę zbudowania "czegoś". Wydawać by się mogło nawet, że jesteśmy na dobrej drodze. Więc jeśli to co wyżej mieści się w pojęciu "coś ten teges" to odpowiedź brzmi tak - a przynajmniej z mojej strony.
OdpowiedzUsuńz mojej strony również :-*
OdpowiedzUsuńMhm ;-)
OdpowiedzUsuń